Przejdź do głównej zawartości

Widzę, jak odchodzisz.


Widzę Cię na naszej przystani, samego. 
Chciałabym podejść, ale boję się tego.
Boję się spojrzeć Ci w oczy i zobaczyć,
W jaki sposób po latach na mnie patrzysz.
Obawiam się uśmiechu, płaczu i złości, 
Bo nie wiem, co dziś na Twej twarzy zagości.
Czy przyjmiesz mnie z otwartymi ramionami, 
A ja będę oblewać Twe ramię łzami? 
Czy odpędzisz mnie bolesnym ruchem ręki,
A moje serce rozpadnie się na strzępki? 
Teraz dopiero zaczynam to rozumieć, 
Że ja nie potrzebowałam się wyszumieć. 

Ale już za późno, widzę jak odchodzisz
I choć mnie widziałeś, wzrokiem wciąż gdzieś błądzisz...



Na­miętność źle zno­si rozczarowania.Cóż może być bar­dziej upo­karzające­go od od­kry­cia, iż obiekt naszej miłości nie jest jej wart? - Jeanette Winterson

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Odległe dziś

W ten wieczór również w niebo patrzę, a świat wydaje się być  inny niż kiedyś. Trochę bardziej szary, leniwy  i pusty, A może po prostu trochę bardziej smutny. Nie widać w parku żadnego małżeństwa, co doprowadza mnie do szaleństwa. Gdzie się schowała ta miłość prawdziwa, która nigdy nie powinna się przed nami skrywać ? Gdzie się podziały radosnych dzieci oczy, które codziennie czekały, aż coś nowego ich zaskoczy? Gdzie się podziała wiara w ten cudowny świat, którą kiedyś naukowcy dzielili się od tak ? Wszystko się zmieniło, więc stawiam wam pytanie: Skoro tak jest dziś, to co za kilka lat się z nami stanie? Każdy ma taki świat, jaki widzą jego oczy. - José Saramago

Patrzę nieświadoma

Patrzę w Twe oczy i nie widzę w nich nic. Nawet cienia szansy że moglibyśmy razem żyć, Że moglibyśmy świat wspólnie odmieniać, Ale ty chyba chcesz z kimś innym to wszystko zmieniać. Zastanawiam się tylko, czy odwracam wzrok od Ciebie,  Dlatego, że nie jesteśmy pisani sobie na niebie, A może dlatego, że w Twoich oczach zatopiona, Zakochałabym się po uszy, zupełnie tego nieświadoma.                                         Słowa spadające jedno po drugim na papier można by nazwać kroplami duszy.  -Wiktor Hugo