Przejdź do głównej zawartości

M...

Czasami patrzę w gwiazdy
i widzę w nich Ciebie.
I choć wiem, że to tylko złudzenie,
mam nadzieję, że dobrze Ci w niebie,
że patrzysz na mnie z góry
i że zdążysz z pomocą,
gdy będę potrzebować kogoś późną nocą,
że pamiętasz wszytko co się tutaj działo,
zanim To Cię spotkało.
Że kochasz mnie taką samą miłością,
i że pamiętasz, jak walczyłam o wszystko
z nieziemską zawziętością.
Los jest niesprawiedliwy
i obydwie o tym wiemy,
bo mamy pewność,
że już nigdy się do siebie nie odezwiemy.
Nie zjemy lodów i nie pójdziemy na zakupy,
a ja nie spróbuje Twojej nowej zupy.
I choć chciałabym być już z Tobą,
wiem, że muszę jeszcze pozwlekać,
aż i moje dziecko będzie na tę samą chwilę czekać.

Od tego wiersza wszystko się zaczęło i od tego wiersza także pragnę zacząć moją przygodę tutaj.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Światło

A kiedy światło za oknem znika, wspomnienia znów budzą się do życia. Powraca radość, smutek i łzy, a wśród łez wracasz też Ty. Na chwilę to fakt, lecz to wys tarczy,  by znów do góry nogami obrócił się mój świat. Wystarczy bym pomyliła: Dzień z nocą, Światłość z ciemnością i Ciebie z rzeczywistością. Najważniejsze we wspomnieniach jest to, żeby mieć się gdzie zatrzymać i tam je wspominać. -Terry Pratchett- Blask fantastyczny

Mój pierwszy raz ♥

Hej Kochani! Zdaję sobie sprawę, że większość osób, które weszła na tę stronę to moi znajomi, więc witam was serdecznie! ♥ Przechodząc do sedna, pewnie zastanawia was po co mi blog i co w ogóle zamierzam na nim umieszczać.  Na blogu będę udostępniała moją większą i mniejszą twórczość literacką. Mam nadzieję, że coś kiedyś przypadnie wam do gustu. Szczerze mówiąc o założeniu bloga z moją twórczością myślałam już od dawna, dawna, ale za każdym razem paraliżował mnie strach przed tym, że ktoś mnie wyśmieje. Nie mówię wcale, że mój lęk przeminął, wręcz przeciwnie. Gdy to piszę to moje ręce są całe mokre od potu, ale jak to mówi znany mi cytat: Próbowanie to synonim życia. A ja lubię próbować różnych rzeczy. Nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie, to będę miała część siebie w internecie. Podsumowując...  Zapraszam do czytania moich małych słów.

Widzę, jak odchodzisz.

Widzę Cię na naszej przystani, samego.  Chciałabym podejść, ale boję się tego. Boję się spojrzeć Ci w oczy i zobaczyć, W jaki sposób po latach na mnie patrzysz. Obawiam się uśmiechu, płaczu i złości,  Bo nie wiem, co dziś na Twej twarzy zagości. Czy przyjmiesz mnie z otwartymi ramionami,  A ja będę oblewać Twe ramię łzami?  Czy odpędzisz mnie bolesnym ruchem ręki, A moje serce rozpadnie się na strzępki?  Teraz dopiero zaczynam to rozumieć,  Że ja nie potrzebowałam się wyszumieć.  Ale już za późno, widzę jak odchodzisz I choć mnie widziałeś, wzrokiem wciąż gdzieś błądzisz... Na­miętność źle zno­si rozczarowania. Cóż może być bar­dziej upo­karzające­go od od­kry­cia, iż obiekt naszej miłości nie jest jej wart?  - Jeanette Winterson